2013-05-10


Poradniki kajakowe dość dużo miejsca poświęcają aspektowi jak się ubrać na kajak. Niestety nie zawsze czeka nas piękna słoneczna pogoda i nagle okazuje się, że płyniemy w deszczu i jest +10 stopni we mgle.
Na początku liczy się tylko, żeby d… była sucha. I żeby mieć przy sobie ciuchy na przebranie, bo jak się na końcu wyjdzie na brzeg to nagle okazuje się, że jest o wiele chłodniej.
Ale z czasem…
Tak… Z czasem nagle znaczenie zaczyna nabierać jaki odcień ma sucha kurtka, czy spodenki dobrze opinają strategiczne części ciała…
Bo jak w każdym sporcie moda, marka, wyjątkowość stroju ma znaczenie.
Wiele osób dzięki ciuchom kajakowym prezentuje z niewymuszoną elegancją swój status społeczno-majątkowy, inni, jak z lekka przebrzmiałe już gwiazdy rocka, występują w styranych czasem niegdyś absolutnie powalających ciuchach kajakowych, a inni zwracają uwagę, czy apaszka pasuje do szwu spodenek kajakowych.
Mamy także frakcję, która lubi się przebierać. I tak oto można spotkać na rzece gościa, który z kilometra wygląda jak rasowy kajakarz w pełnym profesjonalnym stroju, który nosi już na sobie lata dobrego górskiego pływania, a i sam kajak daje do zrozumienia, że z niejednej rzeki się wodę piło.
Tylko…
No właśnie tylko powstaje pytanie, dlaczego ten facet ma na sobie różową bądź blond perukę. A następnego spotkamy go w najdziwniejszym kapeluszu, jaki można mieć na głowie.
I tak płynie i widać, że jest sam sobą zachwycony. My nim też.
A poza tym…
Wspomnienie widoku kolegi (z klubu niemojego niestety) w kamizelce ratunkowej na nagi tors będzie mnie prześladował długie lata. Pamiętam, że kamizelka była zielona ;)  Tors też pamiętam ;)

Tak… Nawet na spływie, gdzie leje, wieje i ogólnie pogoda jest do kitu moda ma znaczenie, a uroda jest podkreślana na różnych często dziwnych polach. Czy to apaszka, czy to dizajnerskie kalosze.
Jednakże wiekopomnym przeżyciem jest wejście poranne w łazienkę damską. Ja nie miałam pojęcia, że na spływie można robić ze sobą takie rzeczy- podkłady, makijaże, zalotki, suszarki, prostownice.
Wow!
A ja sądziłam, że to prostu blask naturalnej urody jaśnienie.
I może niech to życie w niewiedzy zostanie.

Cóż… Styl w kajaku, nawet w zimnie, deszczu to podstawa!
Bądźcie stylowi i piękni!!!
Sprawicie tym radość innym, a ktoś na 100% to doceni i zapewne skomplementuje :)

2 komentarze:

  1. Jutro na "Powitanie wiosny" się wystroję jak ten "rasowy" kajakarz... i fachowo, i ładnie... a kajaczek wymaluję sobie na piękny, żółty kolor. Dla Ciebie Gosiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja tego nie zobaczę... Kajaka oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń